Sepp, pewien sympatyczny Austriak wybudował wyjątkowy samochód. Napędzany czeskim silnikiem gwiazdowym M462 rat rod. Rdzawe cudo, które jest tak iiiiiwil, że aż piękne. Pewnie dawno temu, z jakiegoś tumblra, albo skądś zapisałem sobie zdjęcie do folderu z inspiracjami, i przyszedł na niego czas…
Zdjęć na początku znalazłem niewiele, dosłownie tylko kilka, więc trochę się obawiałem, i patrząc z perspektywy czasu, moje obawy były mocno, mocno … niedoszacowane. W tym pojeździe prawie wszystko widać. Większość elementów konstrukcyjnych i silnik jest nieosłonięta, więc widoczna z którejś strony, ale niekoniecznie na zdjęciu i niekoniecznie na tyle, żeby mieć pewność, jak powinna zostać wymodelowana. Najbardziej problematyczny na oko wydał się silnik, więc pomyślałem, że jeśli znajdę co to dokładnie jest i jakieś referki solo, to już jakoś reszta pójdzie.
Dzięki pomocy mrysia udało się zidentyfikować silnik jako czeski M462 i znaleźć sporo dokumentacji i zdjęć. Silnik był trudny, bo po pierwsze miałem wymodelować formy jakich jeszcze nie robiłem nigdy i co więcej, już byłem świadom, że polycount będzie ogromny, więc od razu starałem się modelować oszczędnie, jednak największym problemem był osprzęt słabo widoczny na zdjęciach, a na rysunkach albo nieczytelny, albo zbyt schematyczny. Gaźnik był koszmarem.
Nawet z tymi założeniami dość szybko wyskoczyłem poza giga ramu mojej GTS 450 więc zanim skończyłem, model przeszedł optymalizację prawie do low-poly i skończyło się na 1.4M ścian i znów udało się renderować na GPU. Prawie bym zapomniał, bo dla mnie to oczywiste, Całość wymodelowana w Blenderze i renderowana w Cycles.
Co by tu jeszcze napisać. Długo to trwało i mam nadzieję, że efekt jest wart wysiłku.